niedziela, 6 marca 2022

Luty w Parszywym Warsztacie

 

     Luty był dla mnie miesiącem ciężkim, ale cóż to niby znaczy wobec tego wszystkiego, co nas obecnie otacza. No więc... nie było tak źle! Również hobbystycznie: udało mi się nawet rozegrać bitwę i moi Ulthwe porachowali kości Krwawym Aniołom :) Pomalowałem 10 modeli i osiągnąłem historycznie najniższą liczbę w Szarych Wojnach, ale... no jest tam trochę jeszcze nieewidencjonowanych modeli, więc troszkę tu kreatywną księgowość uprawiam ;)

     A poniżej sam Parszywy Warsztat w (odrobinę wykadrowanej) pełnej krasie :) 




Aeldari na pozycjach wyjściowych


Gloomhaven dostało trochę miłości

Mój ulubiony model tego miesiąca


Potyczki z Blood Angels ciąg dalszy



czwartek, 3 lutego 2022

Nowa wojna

 


     I Szara Wojna zakończyła się przeniesieniem granicy o 50 figurek kosztem wroga. Trudno nazwać to sukcesem, błyskawicznie postanowiłem rozpocząć więc II Szarą Wojnę... i najwyraźniej zaskoczony tym wróg trochę się załamał. Powyższa liczba jest najmniejszą w historii szarych konfliktów! Ale na samym końcu stycznia kontrofensywa szaraków sprawiła, że się złamałem i dokupiłem trzy pudełka z Call to Arms... :/ Jeszcze ich nie zaksięgowałem :D

     Pomalowałem w styczniu 15 modeli, co jest moim nieoficjalnym rekordem stycznia ever. Najbardziej cieszę się z zakończenia prac nad Hetzerem, bawiłem się z nim chyba od października. Jak zwykle było różnorodnie - no inaczej nie mogę :)


Powoli kończę prace nad rebelianckim komponentem starteru do Legiona




Nighthaunty z Underworlds ukończone!




Trickster z Gloomhaven


Banda Delaque: 10/10!! <3




środa, 5 stycznia 2022

Szara porażka


     Dwa lata temu rozpocząłem czelendż, który miał zmasakrować moje szare zastępy figurkowe. Podjąłem szalone założenie, że z moich 800 szarych żołnierzyków nie zostanie po dwóch latach nic. Oczywiście, przegrałem. Jak widać powyżej, liczba mniejsza jest zaledwie o prawie 50... Inaczej niż upokorzeniem nazwać tego nie można. 

     W ostatnich czterech miesiącach ubiegłego roku doszło do spodziewanego wyhamowania mojej ofensywy, aczkolwiek nie było aż tak źle, jak się pod koniec sierpnia obawiałem. W szczególnie udanym wrześniu moją ofiarą padło 13 szaraków, w najgorszym październiku 2, w listopadzie 5 i w grudniu 9. Łącznie w 2021 roku pomalowałem 125 modeli, czym pobiłem rekord z roku 2020 (120). Łącznie w trakcie Szarej Wojny zdemonochromatyzowałem więc 245 modeli, całkiem nieźle.... jakim cudem zatem liczba mojego wstydu spadła jedynie o 50? Cóż... Niektóre modele nie były moje, a poza tym, kilkukrotnie okazałem się słaby i kupiłem nowe pudła. CO ZA PODŁA ZDRADA....

     Ale to nic! Rusza II Szara Wojna! Tym razem postawię sobie realniejszy cel: 1 I 2024 lista hańby ma być mniejsza niż 500... Po takim ciosie miejmy nadzieję, że szary  przeciwnik (i jego mniejszy srebrny brat) nie będzie w stanie się już podnieść ;)

     A poniżej przegląd z walk pozycyjnych ostatnich czterech miesięcy zakończonej właśnie porażką wojny...








2020


2021