czwartek, 16 stycznia 2014

A.D. 2013

Na początek roku nowego pozwalam sobie na drobne spojrzenie wstecz, by podsumować rok ubiegły w moim lokalnym hobbystycznym uniwersum. Rok kryzysu i nadziei.

Dla mojej bitewnej frakcji (Chodzieskiego Klubu Gier Bitewnych Battleground) nie był to z pewnością czas łatwy. Po latach tłustych przychodzą chude a koniunktura ścigana jest nieubłaganie przez dekoniunkturę, więc i nasze chodzieskie środowisko wplecione jest w ten cykliczny rytuał. Dwa ostatnie lata to inercja i entropia. Niektórzy odeszli od hobby, innych porwało studenckie życie, jeszcze inni uwikłani w rodzinnych bojach nie mają już/na razie czasu na boje figurkowe. 2013 widział klubowe warsztaty z 3-4 uczestnikami, a te z frekwencją wyższą wywoływały szok i niedowierzanie. Pomalowałem zaledwie kilka modeli, rozegrałem pięć starć w WFB i cztery w WH40k.

Nie składamy jednak broni. W poszukiwaniu świeżej krwi rozpoczęliśmy ofensywę na Facebooku (na razie bezowocnie, aczkolwiek wśród obserwujących są już ludzie spoza klubu). Baza makiet klubowych znowu zaczęła rosnąć dzięki reorganizacji naszych finansów. I co chyba najważniejsze: po dwóch latach znowu zorganizowaliśmy ponadklubowy turniej WFB, XI Malleus z nagrodami o łącznej wartości 500 złotych (dzięki współpracy z Chodzieskim Domem Kultury). Frekwencja nie była może nokautująca (11 graczy plus przygodni widzowie), ale wieści o rezurekcji chodzieskiego Warhammera poszła w Wielkopolskę i mam nadzieję, że to ziarno przyniesie plon.


Zdecydowanie aktywniej było w moich ekskursjach fluffowych. Comiesięczny konkurs "Story of the Month" odbywający się pod auspicjami forum Gloria Victis zdopingował mnie do napisania czterech drobnych nowelek, z których jedna ("Strzał") wygrała 16 edycję SotM (poza tym dwie następne są na etapie "wiecznego tworzenia", nie zgłoszone na Glorii z uwagi na przekroczenie limitu czasowego). Miłym zwieńczeniem tej aktywności było umieszczenie mojego opowiadania z 2012 roku w antologii SotM (chodzi tu o "Parcere subiectis" z edycji "Psionik"), za wydanie której serdecznie dziękuję chłopakom z Gal Vorbak (grono zarządzające konkursem). Poza tym, pod mój czytelniczy nóż poszło kilka pozycji Black Library: Helsreach i Catechism of Hate z serii "Space Marine Battles"; Legion, Battle for the Abyss i Mechanicum spod znaku "Horus Heresy" a także otwierający trylogię o Nocnych Łowcach Soul Hunter. Wszystkie te anglosaskie rzędy liter sprawiły, że królem Czarnej Biblioteki stał się u mnie Aaron Dembski - Bowden, co w przyszłości chciałbym uzasadnić stosownymi recenzjami.

Zaczynający się właśnie rok 2014 budzi we mnie wielkie nadzieje. Plan bojowy jest następujący:
- organizacja czterech Malleusów
- odrodzenie Bolteriady, naszego lokalnego turnieju 40k
- stworzenie zalążku sił wampirzych i skaveńskich do WFB
- delikatne wejście w jeden z tych niszowych systemów, które tak intensywnie i atrakcyjnie Fireant promuje (Infinity szczególnie mnie kręci, ale nie wiem w co by tam zainwestować jeszcze)
- dokończenie tych przeklętych opowiadanek do WH40k, które nie potrafią się sfinalizować.

4 komentarze:

  1. Infinity zacny system, a ponadto jest to drugi co do popularności skirmish w Polsce, a jeżeli już zgodzimy się, że WH/H to nie jest skirmish (a ciężko go na dzień dzisiejszy tak określić), to z pewnością pierwszy, i raczej problemów ze znalezieniem graczy nie powinno być, jak już nawet w KRK są regularne turnieje...

    Polecam dołączyć się do Wrót! Większy ruch się zawsze przyda.

    A, i jak liczysz na komentarze, to gorąco zachęcam do wyłączenia weryfikacji Captcha - spamu nie ma się co obawiać, bo filtr bloggera działa w 99 przypadkach na 100, a captcha strasznie wkurza a dla kogoś, kto pisze z Tabletu czy Komórki to już w ogóle jest zło wcielone.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego jak te obrazki są tu włączone (dla mnie nie są ;) ). Zaraz skasuję.

    Co do systemu, to jakoś tak podoba mi się design tych z Infinity. Szukam czegoś, w czym da się grać małą ilością figurek które mi się podobają, a fluff też mnie zadowoli. W przypadku Infinity chyba pierwszy i drugi punkt jest spełniony, jedynie trzeci jest dla mnie enigmą bo o historii uniwersum na razie nie wiem nic (jakoś nie potrafię tego znaleźć, może jeszcze nie istnieje?).

    Wrota? Na razie nie wiem, co to jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://wrota.org/

      :D Co do historii Infinity, pamiętam, że na Youtube można znaleźć krótkie Fluffowe filmiki a i na ich stronie coś niecoś jest...

      Usuń
  3. OK, wysłałem maila akcesyjnego. A fluffu Infinity poszukam raz jeszcze.

    OdpowiedzUsuń