Ta liczba powyżej (niepomalowane figurki) jest moim piętnem hańby. Front Szarej Wojny przesunął się na pozycje z marca! Wszystkiemu winien jest mój kolega (pozdrawiam, Gazza :) ), który odsprzedał mi znaczną część swych zbiorów...
Ale się nie poddaję! W czerwcu doszło wprawdzie do wielkiej kontrofensywy szarości, ale nie można powiedzieć, by mój Parszywy Warsztat próżnował. Ofiarą chromatyczności padło 14 szarych przeciwników! A trzeba dodać, że prace nad figurkami spowalniane były przez malowanie terenów... Dominowali Sepulchral Guards z Warhammer Underworld oraz grenadierzy z Bolt Action. Szczególnie szkiele dały mi dużo radochy, cudowne modele, zero babrania się z klejem, spasowanie bardzo dobre, szczegółowość cudowna :)
Dzielnie odpierasz ataki!
OdpowiedzUsuńStaram się :) ale lipiec słabszy :(
Usuń